wtorek, 20 kwietnia 2010
golf
"Prezydent Obama odwołał swoją niedzielną wizytę na pogrzebie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii, po tym jak przestrzeń powietrzna nad większością Europy została zamknięta, w związku z nadal unoszącą się chmurą pyłu wulkanicznego. Prezydent Obama nie marnował słonecznego niedzielnego popołudnia. Po odwołaniu swojego lotu do Krakowa spędził czas na grze w golfa – donosi "The Washington Times"."
źródło: Onet.pl
poniedziałek, 19 kwietnia 2010
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
skazany
DŻEM - "CZERWONY JAK CEGŁA"
Nie wiem jak mam to zrobić, ona zawstydza mnie.
Strach ma tak wielkie oczy, wokół ciemno jest.
Czuję się jak Benjamin i udaję, że śpię.
Może walnę kilka drinków, one nakręcą mnie,
Nakręcą mnie!
Ref: Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec,
Muszę mieć, muszę ją mieć.
Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech.
Muszę mieć, muszę ją mieć
Nie wiem jak mam to zrobić, by mężczyzną się stać
I nie wypaść ze swej roli, tego co pierwszy raz.
Gładzę czule jej ciało, skradam się do jej ust.
Wiem, że to jeszcze za mało, aby Ciebie mieć,
No aby Ciebie, Ciebie mieć!
Ref: Czerwony jak cegła...
Nie wiem jak to się stało, ona chyba już śpi,
Leżę obok pełen wstydu, krótki to był zryw.
Będzie lepiej, gdy pójdę, nie chcę patrzyć jej w twarz.
Może kiedyś da mi szansę, spróbować jeszcze raz,
Jeszcze jeden, jeden raz!"
Etykiety:
muzyka,
policja/przestępcy
niedziela, 4 kwietnia 2010
sobota, 3 kwietnia 2010
numerki
JEMY JAJA OD KUR, BEZ DZIOBÓW, Z OBCIĘTYMI NOGAMI !
W twoim świątecznym koszyku znajdą się zapewne jajka oznaczone “trójką” (pierwsza liczba kodu na stempelku naniesionym na jajko). Dlaczego? Bo tych jest najwięcej na polskim rynku, a w supermarketach często nie można kupić innych. Tymczasem w “przemysłowych” hodowlach kur, z których pochodzą jajka z “trójką”, traktuje się ptaki w wyjątkowo niehumanitarny sposób.
Jaja kurze klasy A, czyli przeznaczone do handlu detalicznego, muszą być oznaczone na skorupie numerami wyróżniającymi. Numer taki składa się z kodu systemu chowu, kodu państwa oraz oznaczenia zakładu.
Pod cyframi kryje się sposób hodowli kur. I tak jajka oznaczone cyfrą 3 pochodzą od kur hodowanych w sposób klatkowy, 2- ściółkowy, 1 – od kur hodowanych w sposób wolno wybiegowy. Najbardziej ekologiczne są jajka z zerem.
Te cyfry to wymóg Unii Europejskiej. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę co oznaczają.
Ponadto na skorupce możemy znaleźć informacje oznaczające nie tylko sposób hodowli. Kod państwa członkowskiego Unii Europejskiej (np. PL), w którym znajduje się zakład produkujący jajka. Także oznaczenia zakładu, na który składają się: kod województwa (dwie cyfry), kod powiatu (dwie cyfry), kod zakresu działalności (dwie cyfry) oraz kod firmy w danym powiecie (dwie cyfry). Istnieje również oznaczenie wagowe: XL – jajka bardzo duże: 73 g i więcej, L – duże, od 63g do 73 g, M – średnie: od 53 g do 63 g oraz S – małe, poniżej 53 g.
0 – chów ekologiczny. Kura nośna hodowana w tradycyjny sposób z wolnym wybiegiem na świeżym powietrzu w polu. Kury karmione są świeżą karmą, dodatkowo zjadają owady i rośliny. Takie jajka “od chłopa” mają najwyższą wartość odżywczą, a kury trzymane są wręcz w luksusie.
1 – chów wolno wybiegowy . Kura nośna hodowana w warunkach częściowo otwartych – z reguły zamyka się kury na noc. Chów wolno wybiegowy również jest korzystny dla zdrowia kur i jakości ich życia.
2 – chów ściółkowy. Kura nośna spędza całe życie w zamkniętym pomieszczeniu, hali, ale może swobodnie poruszać się. Mówimy tu o wielkich halach, wyłożonych słomą, gdzie kury swobodnie przemieszczają się po pomieszczeniu. Jajka z dwójką znoszą kury mające własną grzędę i ściółkę. Na spacer nie mogą jednak liczyć. Nie jest im może tak wygodnie jak na wolnym powietrzy, ale mają ruch. Przede wszystkim mają nogi i dzioby….
Teraz najgorsze…
3 – chów klatkowy. Kura spędza całe życie zamknięta w klatce, bez możliwości obrócenia się, z reguły obcina się zwierzętom nóżki i dziób – celem jest maksymalizacja wydajności i zysku bez jakiejkolwiek troski o dobro zwierząt.
Jajka z trójką oznaczają, że kury, które je zniosły hodowane są w niewielkich klatkach po kilka sztuk. Panuje tam ogromny ścisk. Kury praktycznie nie mogą się ruszać. Dodatkowo otępiane są przez sztuczne światło. Przez warunki w jakich są hodowane żyją krótko. Karmione są często za pomocą sond, bo obcięte dzioby uniemożliwiają im normalne przyjmowanie pokarmu.
Jajka oznaczone trójką cieszą się ogromnym popytem. Są bowiem najtańsze. Konsumenci kupując je rzadko zastanawiają się z jakiej hodowli pochodzą i czy jest to żywność ekologiczna. Przede wszystkim wynika to z niewiedzy oraz korzystniejszej ceny jajek w stosunku do jajek z niższymi oznaczeniami. Jajka najlepsze, oznaczone numerem zero, kosztują 11 zł za 8 sztuk, podczas, gdy najpopularniejsze (i najgorsze) trójki kosztują połowę tej ceny – ok 4 zł za 10 sztuk.
Z blogu Allosa:
Czasami zastanawia mnie, skąd ludzie biorą pewne niedorzeczności, w które na dodatek święcie wierząc przekazują dalej, nieświadomi rozpowszechniania totalnej bzdury. Tym razem wyczytałem, że należy jak zarazy unikać jajek o ciemno zabarwionych żółtkach. Powody co prawda podane nie zostały, ale ponieważ swoisty słowotok dotyczy domorosłej dietetyczki, sądzę iż mogło chodzić o dodatek sztucznych a szkodliwych rzekomo albo i nie barwników do kurzej karmy. Dociekliwość może jeszcze zadać pytanie, dlaczego ja to ośmielam się krytykować owe co nieco. Cóż, może upoważnia mnie do tego wykształcenie, może doświadczenie (praktyczne, a nie “gdzieś wyczytane”…), a może i jedno, i drugie. Podejrzewam, że gdyby ta osoba znalazła jajko o czerwonej barwie żółtka, to już z pewnością przeszyłby ją dreszcz zgrozy, wszak wymieniona została zaledwie barwa pomarańczowa…
Otóż barwa żółtka czyichkolwiek jaj zależy od obecności w dostępnej ptakom karmie karotenoidów, a te – jak powszechnie wiadomo – wcale nie muszą świadczyć o sztucznych dodatkach do paszy. Ciemne zabarwienie żółtek jaj – nawet dosłownie czerwonopomarańczowe – pojawia się bardzo często na wiosnę, gdy drób może do woli delektować się świeżą zieleniną; może je powodować także np. dodatek ziarna kukurydzy itp.
Jeśli już staramy się zwracać uwagę na zdrowe jajka, to sprawdzajmy podczas kupowania oznaczenia kodowe na nich umieszczane. Oczywiście pozbawione nich będą jajka na targu “prosto od kury”, czyli wiejskie. Tutaj nie mamy żadnej pewności, co do ich świeżości oraz czy do ich wyprodukowania nie zostały jednak użyte przemysłowe mieszanki pełnoporcjowe lub koncentraty paszowe. Ponadto z doświadczenia wiem, jak co niektórzy hodowcy postępują ze zwierzętami i produktami od nich pozyskiwanymi. Osobiście unikam kupowania jajek wiejskich, mimo iż sam kiedyś m.in. nimi handlowałem, właśnie z przyczyn powyższych… Wszystkie produkowane przemysłowo jajka muszą być oznaczone odpowiednim kodem. Jest to przepis obowiązkowy. Nas, miłośników ludzkiego traktowania zwierząt hodowlanych oraz miłośników zdrowej żywności interesuje przede wszystkim pierwsza cyfra kodu, która wyjaśnia wszystko. A mianowicie w jakich warunkach jajko zostało wyprodukowane, tym samym dowiemy się, czy kura, która je zniosła, jest utrzymywana w bateriach: klatkach najczęściej o bardzo ograniczonej powierzchni, przepisy się zmieniają, kiedyś na jedną kurę przypadała klatka wielkości kartki A4, nie wiem jak teraz…, czy w chowie z nieograniczonym lub choćby i ograniczonym, lecz jednak dostępie do wybiegu, słońca, a może i naturalnego pastwiska. A zatem patrzymy na pierwszą cyfrę kodu; jest to wartość od 0 do 3.
I tak:
Zero (0 – hodowla ekologiczna) oznacza, że drób utrzymywany jest w tradycyjny sposób, jak najbardziej zbliżony do naturalnych warunków: z dostępem do nieograniczonego pastwiska, słońca, a żywiony wyłącznie paszami pochodzenia naturalnego i także z upraw ekologicznych.
Jeden (1 – hodowla wolnowybiegowa) mówi nam najwięcej o sposobie utrzymania drobiu. Ma on dostęp do ograniczonego lub nie wybiegu i najczęściej zieleniny także (wybieg nie oznacza tego samego, co pastwisko). Żywienie najczęściej kombinowane, z wykorzystaniem pasz gospodarskich wyłącznie lub z różnymi dodatkami: związki mineralne, witaminy, niekiedy mieszanki przemysłowe.
W Warszawie jajka z hodowli ekologicznej i/lub wolnowybiegowej można kupić m.in. w sklepie Carrefour przy skrzyżowaniu Żwirki i Wigury z Racławicką.
Dwójka (2 – hodowla ściółkowa). Kury spędzają całe swoje życie w pomieszczeniach zamkiniętych i z reguły żywione są paszami wyłącznie przemysłowymi. Jest to hodowla fermowa na tzw. głębokiej ściółce, co oznacza, że ptaki mają możliwość swobodnego poruszania się, ale nic ponadto.
Trójka (3 – hodowla w bateriach). Kura całe swoje życie spędza w maleńkiej klateczce, często nawet bez możliwości obrócenia się. Chów bateryjny opiera się na wykorzystaniu jak najmniejszej powierzchni dla jak największej liczby ptaków. Klatki ustawione są w kolumnach, jedna nad drugą. Kury korzystają najczęściej wyłącznie ze sztucznego oświetlenia i karmione są mieszankami przemysłowymi. Hodowla ta oparta jest na zasadzie największego zysku osiąganego jak najmniejszym kosztem, bez żadnej troski o dobro zwierząt; traktowane są wyłącznie jako maszyny produkcyjne…
Allos: Jestem mężczyzną, lecz gdy oglądam takie filmiki, jak poniższy, łzy same zaczynają płynąć po twarzy. I nie wstydzę się do tego przyznać…
Kury hodowane dla jaj są chyba najgorzej traktowanymi zwierzętami na farmach. Całe swe życie spędzają w klatkach tak małych, że nie mogą nawet rozłożyć skrzydeł. Dna klatek, często pochyłe, są zrobione z drutu, który tnie im stopy. Wiele kur umiera tylko z powodu złych warunków. By zapobiec zmniejszeniu nieśności, co jest efektem ciągłego stresu i przemocy (wyobraź sobie całe życie w windzie z pięcioma osobami…), producenci przypalają gruczoły kur rozgrzanym metalem, kurom obcina się dzioby, aby nie dokonywały samookaleczeń i przez kraty nie walczyły z innymi. Same te praktyki zabijają tysiące zanim osiągną one dojrzałość.
źródło: http://newworldorder.com.pl/
W twoim świątecznym koszyku znajdą się zapewne jajka oznaczone “trójką” (pierwsza liczba kodu na stempelku naniesionym na jajko). Dlaczego? Bo tych jest najwięcej na polskim rynku, a w supermarketach często nie można kupić innych. Tymczasem w “przemysłowych” hodowlach kur, z których pochodzą jajka z “trójką”, traktuje się ptaki w wyjątkowo niehumanitarny sposób.
Jaja kurze klasy A, czyli przeznaczone do handlu detalicznego, muszą być oznaczone na skorupie numerami wyróżniającymi. Numer taki składa się z kodu systemu chowu, kodu państwa oraz oznaczenia zakładu.
Pod cyframi kryje się sposób hodowli kur. I tak jajka oznaczone cyfrą 3 pochodzą od kur hodowanych w sposób klatkowy, 2- ściółkowy, 1 – od kur hodowanych w sposób wolno wybiegowy. Najbardziej ekologiczne są jajka z zerem.
Te cyfry to wymóg Unii Europejskiej. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę co oznaczają.
Ponadto na skorupce możemy znaleźć informacje oznaczające nie tylko sposób hodowli. Kod państwa członkowskiego Unii Europejskiej (np. PL), w którym znajduje się zakład produkujący jajka. Także oznaczenia zakładu, na który składają się: kod województwa (dwie cyfry), kod powiatu (dwie cyfry), kod zakresu działalności (dwie cyfry) oraz kod firmy w danym powiecie (dwie cyfry). Istnieje również oznaczenie wagowe: XL – jajka bardzo duże: 73 g i więcej, L – duże, od 63g do 73 g, M – średnie: od 53 g do 63 g oraz S – małe, poniżej 53 g.
0 – chów ekologiczny. Kura nośna hodowana w tradycyjny sposób z wolnym wybiegiem na świeżym powietrzu w polu. Kury karmione są świeżą karmą, dodatkowo zjadają owady i rośliny. Takie jajka “od chłopa” mają najwyższą wartość odżywczą, a kury trzymane są wręcz w luksusie.
1 – chów wolno wybiegowy . Kura nośna hodowana w warunkach częściowo otwartych – z reguły zamyka się kury na noc. Chów wolno wybiegowy również jest korzystny dla zdrowia kur i jakości ich życia.
2 – chów ściółkowy. Kura nośna spędza całe życie w zamkniętym pomieszczeniu, hali, ale może swobodnie poruszać się. Mówimy tu o wielkich halach, wyłożonych słomą, gdzie kury swobodnie przemieszczają się po pomieszczeniu. Jajka z dwójką znoszą kury mające własną grzędę i ściółkę. Na spacer nie mogą jednak liczyć. Nie jest im może tak wygodnie jak na wolnym powietrzy, ale mają ruch. Przede wszystkim mają nogi i dzioby….
Teraz najgorsze…
3 – chów klatkowy. Kura spędza całe życie zamknięta w klatce, bez możliwości obrócenia się, z reguły obcina się zwierzętom nóżki i dziób – celem jest maksymalizacja wydajności i zysku bez jakiejkolwiek troski o dobro zwierząt.
Jajka z trójką oznaczają, że kury, które je zniosły hodowane są w niewielkich klatkach po kilka sztuk. Panuje tam ogromny ścisk. Kury praktycznie nie mogą się ruszać. Dodatkowo otępiane są przez sztuczne światło. Przez warunki w jakich są hodowane żyją krótko. Karmione są często za pomocą sond, bo obcięte dzioby uniemożliwiają im normalne przyjmowanie pokarmu.
Jajka oznaczone trójką cieszą się ogromnym popytem. Są bowiem najtańsze. Konsumenci kupując je rzadko zastanawiają się z jakiej hodowli pochodzą i czy jest to żywność ekologiczna. Przede wszystkim wynika to z niewiedzy oraz korzystniejszej ceny jajek w stosunku do jajek z niższymi oznaczeniami. Jajka najlepsze, oznaczone numerem zero, kosztują 11 zł za 8 sztuk, podczas, gdy najpopularniejsze (i najgorsze) trójki kosztują połowę tej ceny – ok 4 zł za 10 sztuk.
Z blogu Allosa:
Czasami zastanawia mnie, skąd ludzie biorą pewne niedorzeczności, w które na dodatek święcie wierząc przekazują dalej, nieświadomi rozpowszechniania totalnej bzdury. Tym razem wyczytałem, że należy jak zarazy unikać jajek o ciemno zabarwionych żółtkach. Powody co prawda podane nie zostały, ale ponieważ swoisty słowotok dotyczy domorosłej dietetyczki, sądzę iż mogło chodzić o dodatek sztucznych a szkodliwych rzekomo albo i nie barwników do kurzej karmy. Dociekliwość może jeszcze zadać pytanie, dlaczego ja to ośmielam się krytykować owe co nieco. Cóż, może upoważnia mnie do tego wykształcenie, może doświadczenie (praktyczne, a nie “gdzieś wyczytane”…), a może i jedno, i drugie. Podejrzewam, że gdyby ta osoba znalazła jajko o czerwonej barwie żółtka, to już z pewnością przeszyłby ją dreszcz zgrozy, wszak wymieniona została zaledwie barwa pomarańczowa…
Otóż barwa żółtka czyichkolwiek jaj zależy od obecności w dostępnej ptakom karmie karotenoidów, a te – jak powszechnie wiadomo – wcale nie muszą świadczyć o sztucznych dodatkach do paszy. Ciemne zabarwienie żółtek jaj – nawet dosłownie czerwonopomarańczowe – pojawia się bardzo często na wiosnę, gdy drób może do woli delektować się świeżą zieleniną; może je powodować także np. dodatek ziarna kukurydzy itp.
Jeśli już staramy się zwracać uwagę na zdrowe jajka, to sprawdzajmy podczas kupowania oznaczenia kodowe na nich umieszczane. Oczywiście pozbawione nich będą jajka na targu “prosto od kury”, czyli wiejskie. Tutaj nie mamy żadnej pewności, co do ich świeżości oraz czy do ich wyprodukowania nie zostały jednak użyte przemysłowe mieszanki pełnoporcjowe lub koncentraty paszowe. Ponadto z doświadczenia wiem, jak co niektórzy hodowcy postępują ze zwierzętami i produktami od nich pozyskiwanymi. Osobiście unikam kupowania jajek wiejskich, mimo iż sam kiedyś m.in. nimi handlowałem, właśnie z przyczyn powyższych… Wszystkie produkowane przemysłowo jajka muszą być oznaczone odpowiednim kodem. Jest to przepis obowiązkowy. Nas, miłośników ludzkiego traktowania zwierząt hodowlanych oraz miłośników zdrowej żywności interesuje przede wszystkim pierwsza cyfra kodu, która wyjaśnia wszystko. A mianowicie w jakich warunkach jajko zostało wyprodukowane, tym samym dowiemy się, czy kura, która je zniosła, jest utrzymywana w bateriach: klatkach najczęściej o bardzo ograniczonej powierzchni, przepisy się zmieniają, kiedyś na jedną kurę przypadała klatka wielkości kartki A4, nie wiem jak teraz…, czy w chowie z nieograniczonym lub choćby i ograniczonym, lecz jednak dostępie do wybiegu, słońca, a może i naturalnego pastwiska. A zatem patrzymy na pierwszą cyfrę kodu; jest to wartość od 0 do 3.
I tak:
Zero (0 – hodowla ekologiczna) oznacza, że drób utrzymywany jest w tradycyjny sposób, jak najbardziej zbliżony do naturalnych warunków: z dostępem do nieograniczonego pastwiska, słońca, a żywiony wyłącznie paszami pochodzenia naturalnego i także z upraw ekologicznych.
Jeden (1 – hodowla wolnowybiegowa) mówi nam najwięcej o sposobie utrzymania drobiu. Ma on dostęp do ograniczonego lub nie wybiegu i najczęściej zieleniny także (wybieg nie oznacza tego samego, co pastwisko). Żywienie najczęściej kombinowane, z wykorzystaniem pasz gospodarskich wyłącznie lub z różnymi dodatkami: związki mineralne, witaminy, niekiedy mieszanki przemysłowe.
W Warszawie jajka z hodowli ekologicznej i/lub wolnowybiegowej można kupić m.in. w sklepie Carrefour przy skrzyżowaniu Żwirki i Wigury z Racławicką.
Dwójka (2 – hodowla ściółkowa). Kury spędzają całe swoje życie w pomieszczeniach zamkiniętych i z reguły żywione są paszami wyłącznie przemysłowymi. Jest to hodowla fermowa na tzw. głębokiej ściółce, co oznacza, że ptaki mają możliwość swobodnego poruszania się, ale nic ponadto.
Trójka (3 – hodowla w bateriach). Kura całe swoje życie spędza w maleńkiej klateczce, często nawet bez możliwości obrócenia się. Chów bateryjny opiera się na wykorzystaniu jak najmniejszej powierzchni dla jak największej liczby ptaków. Klatki ustawione są w kolumnach, jedna nad drugą. Kury korzystają najczęściej wyłącznie ze sztucznego oświetlenia i karmione są mieszankami przemysłowymi. Hodowla ta oparta jest na zasadzie największego zysku osiąganego jak najmniejszym kosztem, bez żadnej troski o dobro zwierząt; traktowane są wyłącznie jako maszyny produkcyjne…
Allos: Jestem mężczyzną, lecz gdy oglądam takie filmiki, jak poniższy, łzy same zaczynają płynąć po twarzy. I nie wstydzę się do tego przyznać…
Kury hodowane dla jaj są chyba najgorzej traktowanymi zwierzętami na farmach. Całe swe życie spędzają w klatkach tak małych, że nie mogą nawet rozłożyć skrzydeł. Dna klatek, często pochyłe, są zrobione z drutu, który tnie im stopy. Wiele kur umiera tylko z powodu złych warunków. By zapobiec zmniejszeniu nieśności, co jest efektem ciągłego stresu i przemocy (wyobraź sobie całe życie w windzie z pięcioma osobami…), producenci przypalają gruczoły kur rozgrzanym metalem, kurom obcina się dzioby, aby nie dokonywały samookaleczeń i przez kraty nie walczyły z innymi. Same te praktyki zabijają tysiące zanim osiągną one dojrzałość.
źródło: http://newworldorder.com.pl/
piątek, 2 kwietnia 2010
wielki piątek
Coś dla bluźnierców (przepis znaleziony w necie)na WIELKI PIĄTEK :
AROMANTYCZNY KOTLET SCHABOWY Z SZYNKĄ I SEREM - składniki:
* schab b/k gruby plaster
* plasterek szynki gotowanej
* plasterek sera żółtego
* masło
* liść laurowy
* 1 ząbek czosnku starty i wymieszany z olejem
AROMANTYCZNY KOTLET SCHABOWY Z SZYNKĄ I SEREM - sposób przygotowania :
Schab rozbić, doprawić pieprzem i ułożyć go na patelni z rozgrzanym masłem. Usmażyć z jednej strony i przełożyć na drugą. Na mięso położyć plaster szynki, plaster sera i liść laurowy. Smarujemy czosnkiem przykrywamy pokrywką i gdy ser się rozpuści mięso gotowe.
Etykiety:
święta
Jackson po śmierci
Niestety jest tak, że artyści bardziej doceniani są dopiero po smierci. Tak było w przypadku Riedla, Cobaina, 2Pac-a, Mercury-ego, Monroe, Ledger-a i wielu innych. Tak jest też w przypadku Michael-a Jacksona, nagle pojawiła się masa nowych fanów. Media, które kiedyś wyzywały go od pedofila, nagle zauważyły jego twórczość, nikt w TV już źle się o nim nie wypowiada (może oprócz Pawła Kukiza:)).
Podobnie było po śmierci Jana Pawła II (dziś kolejna rocznica). Pojawiła się nagle masa nawróconych ludzi, skłóceni zaczęli się godzić, a po jakimś czasie wszystko wróciło do "normy".
Etykiety:
muzyka
Subskrybuj:
Posty (Atom)