
Poniżej przedstawiam moje dwa ulubione wiersze pana Edwarda Baczyńskiego (Wiersze Andrzeja Mazura można znaleźć na www.kesomiel.digart.pl):
:::NIEDOMYŚLNY:::
Rozpadało się kiedy madame szła ulicą,
Więc się zaraz nakryła szeroką spódnicą.
Przechodząc młody żandarm uwagę jej zwrócił,
Że całkiem tył odkryła po którym deszcz młócił.
Odparła nie zdejmując „parasola”z głowy,
Że tył ma lat sześćdziesiąt, kapelusz jest nowy.
:::GORLIWY:::
W samolocie lecącym z Kairu do Mekki,
Jeden z podróżujących stale spacerował.
Trzymając w rękach laskę i bagaż nielekki,
Czym bardzo stewardessę zainteresował.
Zapytany odparł jej uprzejmie, z ochotą,
Że ślubował odprawić pielgrzymkę piechotą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz